Tradycja historiozoficzna nakazuje szukać przyczyn wydarzeń w motywacjach i ambicjach ludzi nietuzinkowych. Ta zasada została przyjęta w historii jako nauce, ale ma zastosowanie także w przypadku historii małej, czyli dotyczącej tego, co bliższe człowiekowi od uniwersalnego czy ogólnonarodowego logosu. W historii przekazywanej w rodzinie ważni są ci przodkowie, którzy dokonali czegoś istotnego – w ujęciu zazwyczaj lokalnym. Lubimy wspominać dziadków, którzy zdobyli na własność ziemię, babcie, które swoją gospodarnością zabezpieczyły przyszłość domu. Naszą polską specyfiką jest łączenie pamięci o przodkach z dziejami ogólnonarodowymi. Opowiadając o swoim regionie wspominamy przejście wojsk niemieckich i sowieckich, zaprowadzenie władzy ludowej, protesty przeciwko niej. Czasem gubimy się w tym lokalno-wielkim gąszczu. Nie jest to do końca nasza, współczesnych wina. Nauczono nas pamięci, nie selekcji. Nie potrafimy z historii małej wybrać tego, co naprawdę przyniosło zmianę, okazało się być kluczowym dla funkcjonowania danego kawałka ziemi.
My postawiliśmy sobie zadanie wytypowania postaci, która przyniosła realną zmianę. Nie byłoby dzisiejszego Zakopanego bez działalności Władysława Zamoyskiego. Co uprawnia do nazwania go wielkim? Niech odpowiedzą słowa Kazimierza Krotoskiego:
„Co inni mieli tylko na ustach lub jako etykietę na pokaz, on przez całe swoje życie z największą konsekwencją czynem stwierdzał. I dlatego w oczach świata uchodził za dziwaka”.
Władysław Zamoyski urodził się w roku 1853 w Paryżu jako syn generała Władysława Zamoyskiego oraz Jadwigi Zamoyskiej z Działyńskich. We Francji otrzymał wykształcenie geologiczne i etnograficzne. Odbył podróże naukowe po Australii i Oceanii. W 1881 roku przenosi się wraz z rodziną do Kórnika, gdzie objął w spadku po Janie Działyńskim tamtejsze dobra. We współpracy z matką założył Szkołę Domowej Pracy Kobiet, która była jednym z pierwszych ośrodków na ziemiach polskich kształtującym kobiety w duchu narodowym i chrześcijańskim. W roku 1885 został objęty ustawami bismarckowskimi – jako obywatel francuski musiał opuścić Prusy. Nabył dobra zakopiańskie z myślą o ratowaniu lasów tatrzańskich. Jak miało się okazać, jego misja okazała się być dużo szersza.
Postać Władysława Zamoyskiego została bliżej przybliżona uczestnikom naszego projektu „Jak Władysław Zamoyski uratował polskie Tatry – poznaj historię”. Przez pięć dni spotkaliśmy się z historią regionu Zakopanego oraz poznaliśmy niebywałą rolę Zamoyskiego w jego rozwoju. Podczas pierwszego spotkania zapoznaliśmy uczestników z historią sporu o Morskie Oko. Jest to kwestia kluczowa w zrozumieniu wagi działalności Władysława Zamoyskiego dla regionu podtatrzańskiego.
Spór dotyczył ziemi, wydawałoby się niewielkiego jej obszaru: od masywu Rys do Czarnego Stawu i Morskiego Oka, dalej wypływającym z niego Rybim Potokiem do jego ujścia do Białej Wody. Były to ziemie, które stały się przyczyną zwarcia pomiędzy Polską, a Węgrami. Poważny początek problemu rozpoczyna się przed pierwszym rozbiorem, kiedy Austria zajmuje Spisz, Sądecczyznę oraz Nowotarszczyznę. Po przejęciu Galicji wspomniane ziemie w Tatrach zostały po stronie węgierskiej. Było to o tyle problematyczne, że dostęp do tej strony stoków był możliwy wyłącznie od strony polskiej. I z tego dostępu górale korzystali przy wypasie owiec oraz gospodarowaniu drewnem, co prowadziło do bezpośrednich zwarć z żandarmerią węgierską. W latach 80. XIX wieku kwestia własnościowa całości ziem zakopiańskich stała się palącym problemem. Powodem stało się bankructwo Pelzów, dotychczasowych, niemieckich właścicieli. Licytacja ziem została wyznaczona na rok 1888/1889. Możliwość przejęcia tym ziem przez żywioł polski stała się zapalnikiem do zaangażowania środowiska krakowskie – głównie inteligenckie. Ziem, których znaczenie dla polskiej tożsamości była już wtedy jasna. Zaczęto zbierać inwestorów do spółki Towarzystwa Tatrzańskiego, jednak przejęcie tych ziem byłoby niemożliwe bez decydującego wparcia finansowego Władysława Zamoyskiego. Podczas drugiej licytacji udało mu się wywalczyć polską (a zarazem jego własną) własność Zakopanego. Zamoyski tak komentował wygraną:
„Zakopane, po zaciętej walce, nasze. Strasznie się wszyscy cieszą. Adwokaci i dziennikarze roztelegrafowali wiadomość po całej Polsce”.
Od 1890 roku, a więc właściwie od samego początku własności, Zamoyski zaangażował się w spór o Morskie Oko. Swoją opieką objął oddolne działania górali, polegające na faktycznym gospodarowaniu spornymi ziemiami. Decydujący dla rozwiązania problemu okazał się rok 1902. Wtedy to właśnie władze austriackie, ze względu na ciągłe skargi strony polskiej (których inicjatorem był sam Zamoyski), zdecydowały się rozjemczo zakończyć spór. Sąd rozjemczy odbył się w Grazie, gdzie prof. Oskar Balzer sprawnie wygłosić argumenty strony polskiej. Istotna okazała się także postawa arbitrów ze strony galicyjskiej: Tchórznickiego i Korna, którzy przyjęli postawę propolską. 4 września członkowie sądu przybywają do Zakopanego, aby osobiście obejrzeć sporny teren. Głównym rzeczoznawcą był płk Fridolin Becker, któremu dzięki działaniom gospodarza – Zamoyskiego oraz Jana Kasprowicza udało się skutecznie przybliżyć faktyczną sytuację wokół Morskiego Oka. 10-13 września sąd wznowił swoje obrady w Grazie, ostatecznie wydając werdykt na korzyść strony polskiej. Ta historia stawia pytanie: jaką rolę odegrał Władysław Zamoyski? Od momentu przejęcia zarządu nad Zakopanem wykonał on tytaniczną pracę zbierając wszelką dokumentację, mapy, wyroki sądów, które świadczyły o polskiej przynależności spornych ziem. Pracę, która jak się okazało, mocno odbiła się na zdrowiu Zamoyskiego. Te dokumenty posłużyły za materiał dowodowy Balzera i ostatecznie przeważyły wyrok sądu na korzyść strony polskiej.
Historia sporu o Morskie Oko stawia jeszcze jedno, kluczowe pytanie. Po co było tak zawzięcie walczyć o niewielki skrawek terenu? Ta kwestia była zarzucana ówcześnie Zamoyskiemu, pochylili się nad nią także uczestnicy naszego projektu. Wypracowana przez nas, współczesna odpowiedź pokrywa się z tym, co twierdził właściciel Zakopanego. Teren Rys, Czarnego Stawu i Morskiego Oka jest niezwykle ważny dla Polaków z punktu widzenia budowy tożsamości wspólnotowej. Zamoyski miał kontakt z modernistycznym kręgiem artystów, częściowo mu także patronował. Kręgiem, którego poczucie polskości wyrosło właśnie u podnóża Tatr. Myśl tożsamościowa zakopiańskiej bohemy rezonowała szerzej na społeczeństwo galicyjskie oraz szerzej, na polskie. Ta sterta kamieni, jak to ówcześnie nazywano, była dla świadomości wspólnoty esencją Polski. Jak wspomniano, uczestnicy naszego projektu odpowiedzieli wcale podobnie. We współczesnym obrazie Polski Morskie Oko stanowi jedną z głównych przestrzeni. Kiedy chcemy pokazać obcokrajowcom, jak wygląda nasz kraj, wśród paru obrazów nie może zabraknąć kadru przedstawiającego Tatry. Jest to dla nas prawdziwa przestrzeń identyfikacji wspólnotowej.
Podczas drugiego dnia naszego projektu odbyliśmy wędrówkę szlakiem dzieł Władysława Zamoyskiego w Zakopanem. Zaczęliśmy oczywiście od Kuźnic, gdzie mieścił się dwór właściciela. Odwiedziliśmy klasztor albertynów na Śpiącej Górze, dzieło współpracy Władysława Zamoyskiego z bratem Albertem Chmielowskim. Klasztor został zaplanowany jako pustelnia i jako taki funkcjonuje do teraz. Zeszliśmy do samych Kuźnic, gdzie wśród obecnych budynków Tatrzańskiego Parku Narodowego kryją się ślady działań właściciela Zakopanego. Zobaczyliśmy budynek byłej Szkoły Domowej Pracy Kobiet, która była wspólnym dziełem Zamoyskiego i jego matki. Szkoła została przeniesiona do Kuźnic z Kórnika, po różnych perturbacjach, w roku 1891. Głównym celem Szkoły była nauka kobiet w zakresie robót domowych: szycia, gotowania, prowadzenia domu. Szkoła prowadziła także działalność w celu ogólnego wychowania w duchu chrześcijańskich wartości. Następne budynki kuźnickie: spichlerz, ujęcie wodociągu oraz relikty papierni górnej i elektrowni są świadectwem troski Władysława Zamoyskiego o rozwój gospodarczy Zakopanego oraz podwyższenie stanu życia miejscowej ludności. Zakopane po okresie gospodarowania niemieckich właścicieli było w opłakanym stanie. Za przykład może posłużyć stan ówczesnych lasów, którym z racji na nieumiejętne gospodarowanie groziła katastrofa. Dzięki działaniom Zamoyskiego udało się wprowadzić rozsądną gospodarkę leśną, zbudować wodociąg zaopatrujący miasto oraz postawić małą elektrownię. Zeszliśmy w dół potoku Bystra, mając okazję podziwiać jej regulację, która także jest dziełem Zamoyskiego. Regulacja Bystrej była istotnym przedsięwzięciem, ponieważ wcześniejsza wycinka okolicznych drzew spowodowała, że zbocza nieuregulowanego potoku zaczęły się zsuwać. Po drodze zatrzymaliśmy się także przy kolejnych elementach wodociągu kuźnickiego, takich jak zbiornik wody położony przy wylocie obecnej alei Przewodników Tatrzańskich. W centrum Zakopanego także odnaleźliśmy kolejne dzieła Władysława Zamoyskiego. Zatrzymaliśmy się przy tzw. „Księżówce”, która była lokalnym centrum życia artystycznego, z którym wiąże się nazwisko chociażby Ignacego Jana Paderewskiego. Kolejnym ważnym przystankiem był dworzec kolejowy. O powstanie linii Chabówka-Zakopane walczył od lat 80. XIX wieku Towarzystwo Tatrzańskie, ale realizacja tego planu powiodła się dopiero dzięki zaangażowaniu Władysława Zamoyskiego, któremu udało się przekonać władze austriackie. Naszą zakopiańską wędrówkę zakończyliśmy przy pomniku Zamoyskiego, gdzie zostały uczestnikom przybliżone słowa Zenona Bosackiego:
„Zamoyski w życiu codziennym nie był arystokratą; raczej kimś pośrednim między żołnierzem i zakonnikiem. W sposobie bycia, bezpośrednim traktowaniu bliźnich, w stylu żartów – a żartować lubił – był raczej bezceremonialny”.
W trzecim dniu naszego projektu udaliśmy się nad Morskie Oko. Wędrówka nie służyła tylko celom aktywności fizycznej. Na miejscu uczestnicy projektu mogli bezpośrednio obejrzeć tereny, o które walczył Władysław Zamoyski. Wiedza poznana wcześniej teoretycznie spotkała się z realną przestrzenią, co uświadomiło uczestnikom naszego projektu ważkość dokonań właściciela Zakopanego.
Ostatni dzień upłynął nam na podsumowaniu. Uczestnicy projektu podczas końcowego spotkania wyciągnęli wnioski z przykładu, jaki współcześnie niesie postać i dzieło Władysława Zamoyskiego. A jest ich całkiem sporo. Właściciel Zakopanego był protoplastą modelu społecznego zaangażowania w sprawy lokalnej społeczności. Jego praca ukazuje, w jakich aspektach także i my dzisiaj możemy działać na rzecz swojego regionu. Z tą myślą uczestnicy projektu wrócili w swoje lokalne strony, a my żywimy nadzieję, że zaowocuje to ich pogłębionym obywatelskim aktywizmem, który choć wydaje się mały, potrafi zmienić rzeczywistość na lepsze – jak w przypadku działalności Władysława Zamoyskiego.